niedziela, 12 czerwca 2011

Już tydzień różu w Polsce... Jak z usługami i PR-em?


T-mobile wchodząc do Polski, chwalił się, że wprowadzi na nasz rynek unikalne w skali światowej usługi,(ponieważ t-mobile, nie posiada zunifikowanych taryf w każdym kraju jak orange , tylko każdy kraj jest traktowany indywidualnie) i w styczniu zaznaczył, że nie chce walczyć ceną o Polskiego klienta.
 Nowe usługi zostały oparte o usługi roamingowe i połączenia międzynarodowe z osobami w t-mobile. Tutaj, naprawdę widać rewolucje, bo za parenaście euro mamy kontakt z cała rodzinom czy to w Uk czy to w Niemczech, a nawet w USA. Uważam to za na prawdę  udany pomysł. Widzę tutaj tylko dwa małe zgrzyty, ponieważ mam rodzinę za granicą, to muszę rozczarować polski oddział t-mobile, ale nikt z nich nie ma T-mobile, ponieważ, zazwyczaj jest to bardzo droga, jeśli nie najdroższa sieć w danym kraju, a więc nielimitowane rozmowy  z nimi odpadają, a po drugie w dobie internetu i skype w każdym smartphonie, który korzysta z tego internetu, te rozmowy międzynarodowe przestają mieć duże znaczenie przy wyborze abonamentu, ponieważ, wystarczy mi duża paczka danych i wcale nie muszę mieć waszych nielimitowanych rozmów.
 Nielimitowane rozmowy- pomysł sam w sobie genialny, widać to po play, który na tym zbiera kokosy, ale wciskanie na siłę ludziom rozmowy z całym światem, uważam nie na miejscu. Klient powinien mieć wybór czy chce nielimitowane rozmowy tylko w Polsce( za np. 10zł), z jednym krajem w europie( Niemcy lub UK-np.20zł)czy z całym światem (za 49zł), bo 99,9% ludzi nie będzie korzystać z tej opcji właśnie przez jej niezróżnicowanie na różne typy klientów.
Teraz czas na podsumowanie samego rebrandingu, który uważam za nie wypał, który nie wynika z samej winy t-mobile ale społeczności web 2.0.
Reklamy w telewizji i gazetach były denne, mdłe, nijakie, równie dobrze mogłoby ich nie być, bo normalni ludzie i tak nie wiedzieli o co chodzi...  W dniu 5 czerwca(do teraz!!) nie otrzymałem żadnego sms-a że jestem już w sieci t-mobile, że mogę skorzystać z nowych usług, po prostu nic... T-mobile mówi na fb, że do 20 czerwca wszyscy dostaną sms-y z pytaniem czy chcą zachować na ekranie nazwę sieci era, czy t-mobile, a w lipcu dopiero to się stanie. Totalnym niewypałem jest moim zdaniem takie długie czekanie, równie dobrze mogli dopiero w lipcu wprowadzić t-mobile skoro na razie mam erę na wyświetlaczu i tak, czy tego chcę czy nie.
Kolejny pstryczek w stronę t-mobile to ich fanpage na facebooku, który okazał się po 1 czerwca ścianą płaczu w Polsce. Orange przy zmianie sieci miał dużo lepiej, bo nie było fb, nk, ludzie nie mogli zakomunikować, że coś im się podoba lub nie, tylko byli do tego zmuszeni i już, a tutaj społeczność 2.0 pokazała, że potrafi liczyć i nie wciśnie im się gówna w papierku bo posiada teraz różowy kolor.
A co z przedłużającymi umowę klientami??
Im to wszystko jedno czy są w erze czy w t-mobile bo liczy się dla nich to że są z nią 4-6 czy więcej lat i nawet nie pomyślą o sprawdzeniu oferty konkurencji. Wnioskuję to po moim koledze, który właśnie przedłużył umowę z T, bo jak to przenieść numer, skoro ma się już 4 lata umowę z PTC...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz